Ucieczka z miejsca kolizji lub wypadku drogowego – jakie są konsekwencje?
Codziennie na polskich drogach dochodzi do setek stłuczek i co najmniej kilkudziesięciu wypadków. Niektóre z nich są konsekwencją zagapienia się, inne świadomego łamania przepisów drogowych. Część sprawców decyduje się opuścić miejsce zdarzenia bez wzywania pomocy do poszkodowanych i policji. Takie postępowanie jest tępione społecznie i ma swoje konsekwencje prawne.
Uciekinierom grożą nie tylko standardowe kary za spowodowanie wypadku, ale i dodatkowe konsekwencje za oddalenie się z miejsca zdarzenia. Do tego dochodzą przykre następstwa związane z ubezpieczeniem samochodu. Z artykułu poniżej dowiesz się, co grozi za ucieczkę z miejsca kolizji albo wypadku.
- Kolizja a wypadek – jakie są różnice?
- Co grozi za ucieczkę z miejsca kolizji lub wypadku?
- Co grozi za nieświadome spowodowanie kolizji i ucieczkę?
- Wezwanie policji o wypadku lub stłuczce – co trzeba wiedzieć?
- Co zrobić, jeśli sprawca ucieknie z miejsca kolizji albo wypadku?
- Ubezpieczenie OC i AC – szukaj przez Internet
Warto już na wstępie zaznaczyć, że jest to wykroczenie lub przestępstwo – w zależności od okoliczności ucieczki. Każdy kierowca ma swoje prawa i obowiązki, o których powinien wiedzieć, zanim wsiądzie za kierownicę. Ucieczka może oznaczać nie tylko przyznanie się do winy, ale również powodować daleko idące konsekwencje prawne.
Kolizja a wypadek – jakie są różnice?
W potocznym rozumieniu pojęcia kolizja (stłuczka, kraksa) i wypadek często traktowane są jako tożsame zdarzenia. Niektóre osoby wypadkiem intuicyjnie określają te zajścia, które niosą za sobą poważniejsze konsekwencje, np. ciężki stan poszkodowanych czy całkowicie zniszczony samochód. Wciąż jednak jest problem, aby wskazać sztywną granicę, kiedy mamy do czynienia z kolizją, a kiedy z wypadkiem.
A różnice pomiędzy tymi zdarzeniami są. O ile np. w rozmowie ze znajomymi nie ma dużego znaczenia czy poprawnie posługujemy się nazewnictwem, to na gruncie prawa już jest. Ponieważ bycie sprawcą kolizji, a bycie sprawcą wypadku niesie za sobą inne konsekwencje.
Wypadkiem drogowym jest zdarzenie, którego następstwem jest zniszczenie mienia i śmierć uczestnika lub obrażenia ciała, których leczenie trwa dłużej niż 7 dni. Wypadek jest przestępstwem, którego konsekwencje reguluje art. 177 kodeksu karnego.
Z kolei definicji kolizji drogowej nie ma w żadnym akcie prawnym. To, że sądy kwalifikują zdarzenie jako „kolizję”, wynika z wnioskowania tzw. a contrario (łac. przeciwnie). Najprościej mówiąc oznacza to, że zdarzenie, którego konsekwencje nie są wymienione jako następstwa wypadku, jest kolizją. Kolizja zaliczana jest do wykroczeń.
Żeby wszystko uporządkować, warto pokusić się o krótkie podsumowanie tego, co zostało zawarte w kilku powyższych akapitach:
- Wypadek to zdarzenie drogowe, w którym poważnie został zniszczony samochód, ktoś zginął albo doznał uszkodzenia ciała na czas powyżej 7 dni (może to być np. złamanie palca, które nie jest poważnym obrażeniem, ale leczenie trwa ponad tydzień, dlatego kwalifikuje zajście do wypadku).
- Kolizja to zdarzenie, którego następstwem jest lekkie uszkodzenie samochodu, nikt nie doznał obrażeń albo ich leczenie trwało najwyżej 1 tydzień.
Co grozi za ucieczkę z miejsca kolizji lub wypadku?
Konsekwencje ucieczki z miejsca wypadku albo kolizji rozpatrzmy na dwóch płaszczyznach:
- Jakie są skutki prawne ucieczki?
- Co z ubezpieczeniem OC sprawcy?
Za samo spowodowanie wypadku grozi kara do 3 lat więzienia. Jeżeli w następstwie wypadku ktoś zmarł lub poniósł poważne obrażenia, kara wynosi od 6 miesięcy do 8 lat. W razie ucieczki z miejsca zdarzenia, art. 178 k.k. zaostrza tę karę o 2 do 4 lat. Do tego dochodzi odpowiedzialność za nieudzielenie pomocy poszkodowanym (kara pozbawienia wolności do 3 lat).
Oznacza to, że kierowca, który uciekł z miejsca wypadku, może iść do więzienia na minimum 2 do 15 lat. Granica 15 lat nie jest maksymalną, ponieważ sąd może wziąć pod uwagę inne aspekty zdarzenia (np. dowiedzenie, że uciekinier był pijany w momencie spowodowania wypadku) i powiększyć wyrok o kary przewidziane innymi paragrafami.
Natomiast sprawca kolizji odpowiada na zasadach określonych w kodeksie wykroczeń. Zgodnie z przepisami, musi się on liczyć z karą grzywny do 500 zł.
Musisz wiedzieć o tym, że sprawca, który zbiegł z miejsca zdarzenia, może spodziewać się wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Sprawca za szkody będzie musiał zapłacić sam, ewentualnie liczyć się z tym, że jeśli towarzystwo wypłaci odszkodowanie z jego OC, to później wystąpi do sprawcy z tzw. regresem ubezpieczeniowym, czyli żądaniem zwrotu wypłaconej kwoty.
Przykład: Pan Jacek spowodował kolizję, na szczęście nie ucierpiał w niej żaden uczestnik ruchu drogowego. Kierowca uszkodzonego pojazdu zasugerował panu Jackowi, że to on jest winny wykroczenia, ale ten się z tym nie zgodził. Nie wezwał jednak policji, tylko odjechał z miejsca zdarzenia. Drugi kierowca zadzwonił po służby i przedstawił całą sytuację. Panu Jackowi postawiono zarzut ucieczki z miejsca kolizji. Zapłacił mandat zgodnie z taryfikatorem, ale dodatkowo musiał pokryć z własnej kieszeni naprawdę pojazdu drugiego uczestnika zdarzenia. Doszło do wyłączenia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela, ponieważ pan Jacek uciekł z miejsca kolizji.
Co grozi za nieświadome spowodowanie kolizji i ucieczkę?
O ile ciężko sobie wyobrazić, że kierowca nie zorientował się, że spowodował wypadek, to jeśli chodzi o kolizję, wydaje się to całkiem realne. Może się zdarzyć, że np. na parkingu kierowca, cofając, zarysował inne auto i, nieświadomy sytuacji, odjechał.
Kiedy sprawca kolizji zostanie ustalony, to z jego OC wypłacane jest odszkodowanie poszkodowanym. Ubezpieczyciel, jeżeli chce skorzystać z regresu OC, będzie musiał udowodnić, że kierowca świadomie uciekł z miejsca kolizji.
Również nie każde opuszczenie miejsca wypadku jest ucieczką. Jak mówią przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, kierowca biorący udział w wypadku, w którym są ofiary śmiertelne lub ranni może oddalić się z miejsca zdarzenia w uzasadnionych okolicznościach. Może chodzić np. o wypadek w nieuczęszczanym miejscu, gdzie nie chodzą ludzie, a kierowca nie ma przy sobie telefonu, aby zadzwonić na pogotowie.
Jednakże kierowca powinien powrócić na miejsce najszybciej, jak jest to możliwe. Jeśli postępowanie policyjne nie udowodni, że kierowca uciekł, a nie tylko odjechał na chwilę (np. do najbliższych zabudowań, żeby stamtąd wezwać pomoc), to za przestępstwo grozi kara, jak za spowodowanie wypadku, nie będzie zaostrzenia kary za ucieczkę.
Wnioski są następujące:
- Ubezpieczyciel, żeby starać się o zwrot OC, musi udowodnić, że kierowca był świadomy, że spowodował kolizję.
- Aby kierowca był sądzony nie tylko za wypadek, ale i ucieczkę, należy udowodnić, że nie oddalił się z miejsca zdarzenia z uzasadnionego powodu.
Wezwanie policji o wypadku lub stłuczce – co trzeba wiedzieć?
Stłuczka czy kolizja to zdarzenie, w którym jedynie występują straty materialne, takie jak uszkodzenia samochodu czy ogrodzenia, przy braku obrażeń cielesnych u uczestników.
Wypadek drogowy definiuje się jako sytuację, w której uczestniczy co najmniej jedna osoba ruchu drogowego i przynajmniej jedna odniosła obrażenia cielesne (o długotrwałym powrocie do zdrowia lub hospitalizacji trwającej ponad 7 dni) lub poniosła śmierć.
Osoby odpowiedzialne za stłuczki i kolizje często wahają się, czy wezwać służby, co może znacząco przedłużyć procedurę i generować dodatkowe koszty.
Zgodnie z nowym taryfikatorem mandatów w 2023 roku, kierowca, który spowoduje taką sytuację, może zostać ukarany grzywną od 500 zł i otrzymać co najmniej 6 punktów karnych.
Skorzystanie z pomocy policji jest możliwe w każdej sytuacji, ale wiąże się to z pewnymi konsekwencjami. Wezwanie służb jest korzystne szczególnie w przypadku sporów między uczestnikami kolizji dotyczących winy. Protokół policyjny stanowi niepodważalny dowód, a to policjant może wskazać osobę odpowiedzialną za zdarzenie.
Kiedy wezwać policję – obowiązek uczestnika zdarzenia drogowego
Są jednak takie sytuacje, w którym wezwanie policji nie powinno podlegać żadnym wątpliwościom. Zalicza się do nich:
- Trudności w ustaleniu sprawcy i przyczyny zdarzenia – kiedy okoliczności są niejasne i jednoznaczne ustalenie winy jest trudne).
- Sprawca odmawia przyznania się do winy – gdy uczestnik zdarzenia nie chce przyznać się do odpowiedzialności).
- Wezwane zostały inne służby ratunkowe (pogotowie, straż pożarna).
- Sprawca posiada nieczytelne dokumenty lub nie ma ich wcale – kiedy sprawca nie może przedstawić czytelnych dokumentów lub nie ma ich przy sobie.
- Wątpliwości co do polisy ubezpieczeniowej sprawcy – gdy istnieją zastrzeżenia co do ważności polisy ubezpieczeniowej sprawcy.
- Podejrzenie, że inny uczestnik zdarzenia jest nietrzeźwy – jeśli istnieje podejrzenie, że inny uczestnik zdarzenia może być pod wpływem alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych.
- Sprawca opuścił miejsce zdarzenia – kiedy sprawca uciekł z miejsca kolizji, co może być naruszeniem prawa (o tym zagadnieniu szerzej piszemy w następnym akapicie).
Co zrobić, jeśli sprawca ucieknie z miejsca kolizji albo wypadku?
Procedury działania w sytuacji ucieczki z miejsca kolizji i wypadku są podobne. Jedyna różnica jest taka, że jeżeli są osoby poszkodowane, to trzeba wezwać pogotowie, ale to oczywista sprawa. Dyspozytor obsługujący nr 112, który przyjmuje zgłoszenie powinien wysłać i karetkę, i policję.
Gdy dojdzie do kolizji, incydent zgłaszamy sami – albo jadąc na najbliższy posterunek (gdy auto jest lekko uszkodzone), albo telefonując i prosząc o przysłanie patrolu.
Jeżeli widziałeś zdarzenie (np. samochód wjechał w Ciebie na drodze i kierowca uciekł) warto od razu zanotować numery rejestracyjne, markę, kolor, spisać dane świadków, zrobić zdjęcia uszkodzeń. Jednym słowem zebrać wszystko, co będzie przydatne przy ustalaniu sprawcy i okoliczności kolizji.
- Jednym słowem zebrać wszystko, co będzie przydatne przy ustalaniu sprawcy i okoliczności kolizji.
- Jednym słowem zebrać wszystko, co będzie przydatne przy ustalaniu sprawcy i okoliczności kolizji.
- Jednym słowem zebrać wszystko, co będzie przydatne przy ustalaniu sprawcy i okoliczności kolizji.
Jednym słowem zebrać wszystko, co będzie przydatne przy ustalaniu sprawcy i okoliczności kolizji.
Policja własnymi metodami będzie prowadziła dochodzenie, kto jest sprawcą. Jeżeli tożsamość kierowcy zostanie ustalona, dostaniesz wypłatę z jego OC (lub UFG w przypadku, kiedy nie miał ważnej polisy OC). Jeżeli sprawca pozostanie nieznany, to szkodę możesz pokryć:
- z ubezpieczenia AC,
- ze środków z UFG.
Zobacz też: Jak sprawdzić ważność OC?
Niestety, UFG (kiedy sprawca jest nieznany) wypłaca tylko za uszczerbek na zdrowiu. Pieniądze za szkody na mieniu można dostać wyłącznie wtedy, kiedy są ofiary śmiertelne albo obrażenia uczestników wymagały co najmniej 14-dniowego pobytu w szpitalu. Jeśli kierowca i pasażerowie wyszli z kraksy bez szwanku, to nie można liczyć na żadne odszkodowanie z UFG. Dlatego rekomendujemy, żeby zawsze mieć wykupioną polisę autocasco.
Ubezpieczenie OC i AC – szukaj przez Internet
W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie ubezpieczenia AC, które działa jak parasol ochronny nawet w sytuacji, gdy kierowca jest sprawcą kolizji lub wypadku. Ubezpieczeń komunikacyjnych szukaj z wykorzystaniem porównywarek oraz kalkulatorów OC. Pozwolą Ci one na szybkie znalezienie dobrej i korzystnej oferty.
Do podpisania umowy od pierwszego kliknięcia może minąć zaledwie kilkanaście minut. Wszystkie formalności związane z ubezpieczeniem OC, AC czy NW załatwisz bez wychodzenia z domu.
- Ucieczka z miejsca kolizji występuje w chwili, w której sprawca wypadku próbuje oddalić się od miejsca zdarzenia w celu uniknięcia konsekwencji prawnych i/lub finansowych.
- W świetle polskiego prawa ucieczka z miejsca kolizji lub wypadku może być traktowana jako wykroczenie lub przestępstwo. Osoba, która dopuściła się tego czynu może nawet zostać postawiona przed sądem za nieudzielenie pomocy lub zacieranie śladów.
- Ucieczka jest również przesłanką do tego, żeby nałożyć na sprawcę wypadku większa karę – ta będzie wyższa, niż w przypadku sytuacji, gdy sprawca pozostał na miejscu zdarzenia do przybycia policji. Pojawia się bowiem domniemanie, że sprawca uciekł, ponieważ był po spożyciu alkoholu lun innych środków psychoaktywnych.
- Kierowca, który oddalił się z miejsca kolizji lub wypadku, może oczywiście bronić swojej racji – w świetle przepisów może bowiem oddalić się „z uzasadnionego powodu”. Jego zasadność będzie musiał jednak udowodnić przed organami ścigania lub sądem.
FAQ - najczęściej zadawane pytania o ucieczkę z miejsca kolizji lub wypadku
-
Czy UFG pokryje koszty leczenia pasażera, jeśli sprawca uciekł z miejsca wypadku?
Tak, fundusze pochodzące z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego są przeznaczane między innymi na pokrycie kosztów leczenia uczestników wypadków, jeśli te nie mogą zostać pokryte z OC sprawcy.
-
Co zrobić, gdy sprawca ucieka z miejsca wypadku?
Przede wszystkim zachować spokój. Warto zwrócić uwagę na szczegóły – markę pojazdu, jego kolor oraz numery rejestracyjne. Te dane należy przekazać wezwanej na miejsce zdarzenia policji. Ułatwią one pracę policjantom, którzy rozpoczną poszukiwania kierowcy, który oddalił się z miejsca wypadku.
-
Czy osoba, która uciekła z miejsca wypadku, otrzyma wyższą karę finansową?
To bardzo prawdopodobne, ale każde wydarzenie traktowane jest indywidualnie. Przyjmuje się jednak, że osoba, która uciekła z miejsca wypadku, próbuje zatrzeć ślady (na przykład bycia pod wpływem alkoholu), a także może mieć postawiony zarzut nieudzielenia pomocy poszkodowanym.
-
Czy wezwanie policji jest niezbędne w przypadku każdej kolizji drogowej?
Nie, nie ma takiego obowiązku. W przypadku, gdy sprawca kolizji przyznaje się do winy, wystarczy spisanie protokołu, na którym podpiszą się obaj uczestnicy zdarzenia. W przypadku nieporozumień lub konfliktów – interwencja stróżów prawa może okazać się niezbędna.
-
Czy sprawca wypadku może odwołać się od decyzji ubezpieczyciela dotyczącej oddalenia się z miejsca wypadku?
Tak, najpierw do samego ubezpieczyciela, a jeśli to nic nie da – do Rzecznika Finansowego. Sprawca wypadku będzie musiał udowodnić, że albo z miejsca zdarzenia się nie oddalił, albo że oddalił się z istotnego powodu. Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie.