Sprzedaż auta Ukraińcowi – na co uważać?
Coraz więcej obywateli Ukrainy pracuje w Polsce, zakłada rodziny i kupuje samochody od lokalnych sprzedawców. Sprawdzamy, czy procedura sprzedaży auta obywatelowi spoza Unii Europejskiej różni się od normalnej transakcji i jakich formalności należy dopilnować.
Zagadnienie można rozszerzyć o sprzedaż samochodu cudzoziemcowi bez względu na paszport, strefę Schengen czy kontynent. W przypadku kierowcy narodowości ukraińskiej decyduje fakt, czy kupujący przebywa w chwili transakcji w Polsce czy na Ukrainie.
Umowa taka sama, ale…
Jeśli chcemy sprzedać samochód Ukraińcowi, najlepiej to zrobić w Polsce. Chyba że znamy język ukraiński i tamtejsze przepisy, a przetłumaczenie dokumentów nie stanowi dla nas problemu.
Gdy miejscem sprzedaży jest terytorium RP, wystarczy zwykła umowa kupna-sprzedaży pojazdu. Ewentualne przetłumaczenie leży po stronie Ukraińca, Greka, Węgra czy innego obcokrajowcy, który kupione od nas auto chce zarejestrować w swojej ojczyźnie.
Z prawnego punktu widzenia nie ma przeszkód, aby sporządzić umowę kupna sprzedaży samochodu dwujęzyczną – do pobrania w internecie.
WAŻNE!
W umowie należy podać dane, jak w standardowej umowie oprócz numeru PESEL, który na Ukrainie nie występuje. Zamiast tego wystarczy numer paszportu i NIP kupującego.
Najprościej będzie przekazać Ukraińcowi razem z podpisaną umową:
- dowód rejestracyjny,
- kartę pojazdu,
- kluczyki,
- ważną polisę OC.
Następnym krokiem powinno być wybranie się nowego właściciela samochodu na Ukrainę w celu zarejestrowania go w tamtejszym urzędzie. Może to zrobić jadąc na polskich tablicach oryginalnych albo tymczasowych. Z tym wiążą się dwa scenariusze:
- Oryginalne tablice – w dowodzie rejestracyjnym widnieje sprzedający, więc kupujący, aby wjechać na teren Ukrainy, będzie potrzebował specjalnego upoważnienia stworzonego przez notariusza
- Tymczasowe tablice – o ile wcześniej złożymy w wydziale komunikacji wniosek o ich wydanie. We wniosku o powód wydania takich tablic podajemy „sprzedaż i wywóz auta poza granice kraju”. Do tymczasowych tablic trzeba wykupić jeszcze krótkoterminowe ubezpieczenie za ok. 100 zł.
Drugi z opisanych scenariuszy, choć bardziej skomplikowany, jest bezpieczniejszy dla sprzedającego, który ostatecznie pozbywa się samochodu i problemów w razie wypadku czy niezarejestrowania pojazdu na Ukrainie w określonym czasie. A także możemy odzyskać część zapłaconej polisy OC i ewentualnie również AC.
Umowa sprzedaży to nie koniec formalności
Sprzedaż pojazdu Ukraińcowi nie jest problemem, ale stan, że pojazd jest wciąż zarejestrowany na nas, już jest. To oznacza, że w razie wypadku, popełnienia przestępstwa czy zaległości w opłacaniu składki OC musimy liczyć się z wezwaniem przez różne organa państwowe i złożenie wyjaśnień.
Tego wszystkiego można uniknąć dzięki jednej wizycie wydziale komunikacji. Mamy na to około miesiąca (30 dni) od sprzedaży auta. A 14 dni, by powiadomić o zbyciu samochodu towarzystwo ubezpieczeń. Jednak lepiej załatwić te formalności znacznie szybciej. Formalności czekają za to Ukraińca, który powinien zarejestrować samochód w swoim kraju. Będzie do tego potrzebował uiszczenia opłaty za cło i uregulowania płatności za przekroczenie granicy.
PAMIĘTAJ!
Najlepiej zaraz po sprzedaży samochodu udać się z nabywcą do wydziału komunikacji, by złożyć wniosek o wydanie tymczasowych tablic rejestracyjnych – na podstawie sprzedaży auta na Ukrainę wywozu go poza granicę Polski.
Powiadom ubezpieczyciela o nowym właścicielu
Mamy dwa tygodnie no to, aby ubezpieczyciel dowiedział się o sprzedaży samochodu. Możemy to zrobić na różne sposoby:
- online za pomocą e-formularza na stronie internetowej;
- e-mailem;
- tradycyjną pocztą;
- osobiście w oddziale.
Zgłoszenie sprzedaży samochodu to nic innego jak wypełnienie dokumentu o zbyciu pojazdu Taki dokument musi zawierać dane zbywcy (Polaka) i nabywcy (Ukraińca) pojazdu, a także dane dotyczące pojazdu (marka, model, typ, numer rejestracyjny i numer VIN).
Przekazanie informacji o zbyciu samochodu do towarzystwa i do Wydziału Komunikacji jest obowiązkowe.
Podatek dochodowy za sprzedaż auta – płaci Polak czy Ukrainiec?
Podatku dochodowego od sprzedaży samochodu nie zapłaci w Polsce żadna ze strony po warunkiem, że sprzedawca jest osobą fizyczną i nie prowadzi działalności gospodarczej, a samochód sprzedają po upływie co najmniej 6 miesięcy od chwili zakupu.
Gdy między kupnem i sprzedażą nie minęło pół roku albo na sprzedaży został osiągnięty dochód, wtedy obowiązuje sprzedającego podatek. Rozliczenia należy dokonać w zeznaniu rocznym PIT-36 składanym do dnia 30 kwietnia roku następującego po roku, w którym nastąpiła sprzedaż.
Wspomniany dochód jest wtedy, gdy zysk ze sprzedaży przekroczy koszty nabycia powiększone o nakłady poniesione w trakcie posiadania samochodu. Dochód może być opodatkowany według stawki 18% lub 32%.
WAŻNE!
Sprzedający, który nie prowadzi działalności gospodarczej, nie płaci podatku VAT od sprzedaży pojazdu – nawet gdy auto ma być ponownie zarejestrowane na Ukrainie.
Kto zatem płaci podatek od transakcji? To:
- przedsiębiorca (handlarz prowadzący działalność gospodarczą, właściciel komisu),
- właściciel pojazdu zarejestrowanego na firmę krócej niż przez 6 lat.
„a samochód sprzedają po upływie co najmniej 6 miesięcy od chwili zakupu.” A co jeżeli osoba fizyczna sprzedaje samochód w okresie poniżej 6 m-cy? np. samochód kupiony w grudniu a sprzedany w lutym następnego roku ? Czy taki przysłowiowy Kowalski opłaci podatek od sprzedaży?
Limit 6 miesięcy ma za zadanie przeciwdziałać handlowi samochodami bez rejestrowania działalności gospodarczej. Jeżeli posiadacz samochodu sprzeda auto w czasie krótszym niż 6 miesięcy od dnia jego zakupu, musi uwzględnić je w zeznaniu rocznym PIT-36 w punkcie 8. „Inne źródła”. To trochę tak, jakby dana osoba te pieniądze zarobiła w pracy dorywczej.
To okres zdecydowanie krótszy niż 6 miesięcy, więc kwotę sprzedaży auta trzeba uwzględnić w zeznaniu rocznym. Czy Kowalski zapłaci od tego podatek? To zależy od jego innych przychodów i wydatków. Jeżeli wspomniany Kowalski sprzeda auto za 10 000 zł i w ciągu roku zarobi 20 000 zł, znajdzie się poniżej progu kwoty wolnej od podatku (30 000 zł) i podatku dochodowego nie zapłaci. Jednak w sytuacji, gdy np. zarobi w ciągu roku 115 000 zł i sprzeda samochód też za 10 000 zł, to trafi do drugiego progu podatkowego, a to już będzie miało znaczenie.
Czyli jakby sprzedasz auto i jescże masz się martwić co z nim siezieje?? To chore chore
Jak kupujesz to nie możesz się rozmyślić choćby auto stało cały czas, ale jak zarabiasz minimalną na pełnym etacie to podatek Cię nie minie 😂 ale co to takie podatunie jak my mamy🤏